Komunikacja

Jak sprawdzić historię pojazdu przed zakupem?

Sprawdź jakie informacje możesz uzyskać o wcześniejszym użytkowaniu?

6 kwietnia 2022

Kupując samochód używany, trzeba uważać na wiele czynników. Nie da się jednak ukryć, że najważniejszym z nich jest historia pojazdu. Może się bowiem okazać, że nawet najbardziej zadbane auto skrywa wiele nieprzyjemnych tajemnic. Jak zatem sprawdzić, czy samochód, który nas interesuje, jest wart uwagi?

Uwaga na oszustów!

Sprawdzenie historii pojazdu może być trudniejsze, niż się wydaje. Wystarczy, że trafimy na nieuczciwego sprzedawcę, który będzie robił wszystko, aby przekonać nas do zakupu bez specjalnego zagłębiania się w to, jak auto było użytkowane i co było w nim naprawiane. Przede wszystkim trzeba być bardzo czujnym, jeśli ktoś przedstawia nam cały stos dokumentów. Faktury, paragony, potwierdzenie badań technicznych – to wszystko pozwala na dokładne zweryfikowanie historii samochodu, ale trzeba mieć się na baczności. Niestety, są sprzedawcy, którzy podrabiają dokumenty.

Poznanie przeszłości auta jest kluczowe dla bezpieczeństwa naszego, naszych pasażerów oraz innych uczestników ruchu drogowego. Wyobraźmy sobie sytuację, że w nasze ręce trafia auto spawane z kilku elementów – tak zwanych ćwiartek. To pierwszy krok do tragedii. A oszuści potrafią bardzo dobrze kamuflować wszelkie defekty.

Przykłady? Kupują szablony książek serwisowych i sami je uzupełniają. Można oczywiście zweryfikować zgodność z oryginałem producenta, ale nie każdy wie, jak to zrobić. Druga sprawa – nielegalne cofanie liczników. Jak zatem takie auta trafiają na rynek? Po cofnięciu przebiegu zlecane są niewielkie naprawy w serwisach dilerskich – przebieg trafia do bazy danych i gotowe. Na pierwszy rzut oka wszystko się zgadza. Taka sama sytuacja ma miejsce w przypadku badań technicznych. Często powtarza się też historia o kierowcy, który mało jeździł. W takich przypadkach licznik bywa cofany do ostatniej oficjalnej, zapisanej wartości. Naprawdę trzeba uważać.

Zobacz też: Jak sprawdzić przebieg samochodu?

Serwisowany? Oczywiście, tylko w ASO!

Jest to również jeden z chwytów oszustów – wiele osób widząc książkę serwisową z pieczątkami autoryzowanych stacji obsługi, nie drąży dalej historii auta. A powinny, ponieważ takie serwisy posiadają bardzo bogate bazy danych. Warto z nich skorzystać – zwłaszcza jeśli kupujemy starsze auto z zagranicy. Tamtejsi kierowcy bowiem często przez cały czas użytkowania auta korzystają z usług ASO. To pozwala na łatwą weryfikację historii pojazdu.

Jak sprawdzić historię samochodu w takim miejscu? Wystarczy udać się do serwisu i poprosić o przysługę. Można to również zrobić w dobrych niezależnych serwisach. Przebieg auta jest zapisywany obecnie w kluczykach, sterownikach poduszek powietrznych, a nawet car audio. Należy jednak pamiętać, że wiele warsztatów – zwłaszcza dilerskich – wymaga obecności właściciela auta. Jeśli ten się nie zgodzi na taką wizytę, od razu powinna zapalić się nam lampka ostrzegawcza.

Już milion Polaków wybrało mtu24.pl – Dołącz do nas!

Jak sprawdzić historię auta w CEPiK?

Nie musimy wychodzić z domu, aby sprawdzić historię pojazdu. Teraz można to zrobić, odwiedzając rządową stronę CEPiK-u. W jego bazie danych znajduje się historia wszystkich pojazdów, które przeszły badanie techniczne od 2014 roku. Aby skorzystać z darmowej usługi, potrzebujemy numer rejestracyjny, numer VIN oraz datę pierwszej rejestracji.

Trzeba jednak być czujnym, ponieważ nieuczciwi sprzedawcy i tu potrafią oszukać. Dlatego jeśli którykolwiek z wpisów wzbudza podejrzenia, konieczne będzie sprawdzenie w inny sposób. Należy też pamiętać, że na tej stronie znajdziemy tylko informacje o przebiegu, liczbie właścicieli czy przeglądach technicznych. Jeśli były jakieś ukryte szkody – takiej wiedzy nie posiądziemy.

Warto zapłacić i mieć pewność, co się kupuje

Jeśli zastanawiamy się, jak sprawdzić historię auta tak, aby wszystko było widoczne jak na dłoni, warto skorzystać z rozbudowanych dekoderów numerów VIN, które znajdziemy w internecie. Wystarczy wpisać numer VIN, aby otrzymać raport, który będzie zawierał wszystkie szczegóły dotyczące danego pojazdu. Oczywiście, trzeba za to zapłacić, ale lepiej wydać kilkadziesiąt złotych, niż dokonać niepewnej inwestycji.

Zobacz też: Numer VIN pojazdu. Do czego służy i jak go sprawdzić?

Jeśli sprzedający będzie chciał coś ukryć, nie uda mu się to – raport zawiera wszystkie zarejestrowane szkody, naprawy, przebiegi, kraj pochodzenia, czyli najistotniejsze informacje, których w żaden inny sposób nie uzyskamy. Warto sięgnąć po to rozwiązanie bez względu na to, czy kupujemy samochód krajowy, czy zagraniczny. W przypadku aut amerykańskich, dowiemy się również wszystkiego o historii ubezpieczeniowej.

Warto też zaczerpnąć wiedzy na temat dokumentów poświadczających aktualne badanie techniczne za granicą. Jeśli szukamy auta sprowadzonego, poprośmy o dokumenty. Uczciwy sprzedawca nie będzie miał problemu z ich przedstawieniem. Dla Belgii będzie to CarPass, w Holandii jest to NAP (Nationale Auto Pass), zaś w autach z Niemiec powinniśmy znaleźć dokumenty ze stacji diagnostycznych TÜV, Dekra, GTÜ czy KÜS. Ogólnie rzecz ujmując, zachodnie – zwłaszcza niemieckie – przeglądy techniczne są dużo bardziej rozbudowane niż w Polsce, więc jeśli wszystko będzie się zgadzać, można śmiało decydować się na zakup takiego auta.